Podatkowy haczyk dla byłych frankowiczów, którzy uzyskali zwrot sporej sumy pieniężnej po unieważnieniu kredytu hipotecznego we franku szwajcarskim – czyli w beczce miodu…łyżka dziegciu.

O podatkowym uniedogodnieniu jako pierwsza pisała „Rzeczpospolita”, która ujawniła, że byli frankowicze, którzy po unieważnieniu umowy kredytu frankowego uzyskali zwrot sporej sumy, musieli…rozliczyć się z fiskusem.

Sprawa dotyczyła byłego kredytobiorcy, który w latach dwutysięcznych zaciągnął kredyt hipoteczny w walucie franka szwajcarskiego i jednocześnie korzystał z nieistniejącej już ulgi odsetkowej, dzięki której mógł odliczać od podatku dochodowego odsetki od kredytu hipotecznego (w okresie od 2002 r. do 2006 r.).

Ponad dziesięć lat później na drodze postępowania sądowego uzyskał unieważnienie całej umowy kredytowej i był zmuszony doliczyć w rocznym PIT zwrot wcześniej uzyskanej ulgi do podstawy opodatkowania czyli dochodu.

Unieważniłeś kredyt i odliczałeś wcześniej odsetki od kredytu? Oddaj fiskusowi ulgę!

Zgodnie z przepisami art. 45 ust. 3a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, jeśli podatnik, który obliczał należny podatek i skorzystał z możliwości odliczenia (od podstawy obliczenia podatku lub od dochodu), a następnie otrzymał jego zwrot w całości lub części, to w zeznaniu za ten rok dolicza kwotę wcześniej odliczoną.

Choć grono frankowiczów, którzy decydują się wytoczyć ciężkie działa przeciwko sektorowi bankowemu, by na dobre rozstać się z coraz wyższymi miesięcznymi spłatami ratalnymi (poprzez unieważnienie kredytu we frankach – mając przy tym wsparcie orzecznictwa TSUE i poparcie polskich sądów, które coraz częściej wydają orzeczenia zgodne z oczekiwaniami kredytobiorców) stale rośnie – to jednak muszą być gotowi na odezwę fiskusa…jeśli wcześniej odliczali odsetki w PIT, korzystając z ulgi odsetkowej.